Jak zarabiają mieszkańcy karkonoskich gmin?

Turystyczne serce Karkonoszy bije w Karpaczu, Szklarskiej Porębie i Świeradowie – to tu tłumy turystów wypełniają deptaki, a hotele i pensjonaty tętnią życiem. Jednak niedawno opublikowane dane GUS, przywołane przez Business Insider Polska, pokazują coś zaskakującego: choć te miasta przyciągają rzesze gości, to wcale nie gwarantuje to najwyższych zarobków mieszkańcom.
Według statystyk obejmujących marzec 2025 r., w powiecie karkonoskim najniższe mediany wynagrodzeń brutto mają właśnie Karpacz (6 113,4 zł) i Szklarska Poręba (6 013 zł), mimo że to najbardziej rozpoznawalne turystycznie miasta. Świeradów-Zdrój osiąga już 6 400 zł, Kowary – 6 404,9 zł, Mysłakowice – 6 458,1 zł, Jelenia Góra – 6 751,1 zł, Podgórzyn – 6 717,9 zł, Piechowice – 6 765,7 zł, a Janowice Wielkie – 6 888,2 zł. Rekordowo wypada Jeżów Sudecki z medianą 7 072,5 zł, pokazując, że lokalne specyfiki gospodarcze mają ogromne znaczenie.

Różnice te wynikają w dużej mierze z tego, gdzie trafiają pieniądze z turystyki. Choć kurorty przyciągają tłumy, część przychodów „ucieka” do właścicieli hoteli, pensjonatów i apartamentów spoza regionu. Mieszkańcy często pracują w sektorze sezonowym, gdzie wynagrodzenia są niższe i mniej stabilne. Efekt? Miasta turystyczne rozwijają się na papierze, lecz portfele mieszkańców nie zawsze odczuwają korzyści.
W gminach takich jak Jeżów Sudecki, Piechowice, Janowice Wielkie czy Podgórzyn struktura gospodarki jest inna – działalność mniej zależy od sezonu, a część dochodów trafia bezpośrednio do lokalnych mieszkańców. Dlatego właśnie mediana zarobków w tych miejscach przewyższa nawet najbardziej oblegane kurorty.
Dane GUS pokazują, iż ponad 70 proc. Polaków zarabia mniej niż średnia krajowa, a mediana płac wynosi ok. 5,1 tys. zł brutto. Co dziesiąty pracownik wciąż otrzymuje pensję minimalną, a 30 proc. Polaków – mniej niż 4,1 tys. zł „na rękę”.
Co więcej, w zaledwie pięciu gminach w całej Polsce połowa mieszkańców zarabia na poziomie średniej krajowej. To pokazuje, jak bardzo złudnym miernikiem jest sama „średnia” i jak mocno różnią się realne wynagrodzenia w zależności od regionu.
Turystyka w regionie nie zawsze przekłada się na zyski mieszkańców. Kurorty przyciągają gości i rozwijają miejskie budżety, ale prawdziwe, stabilne dochody często pojawiają się w gminach, gdzie branża turystyczna ma inną specyfikę opartą na małych rodzinnych biznesach lub gospodarka jest bardziej zróżnicowana.
W Karkonoszach obraz zarobków jest więc bardzo różna, a mieszkańcy Jeżowa Sudeckiego, Piechowic czy Janowic Wielkich pokazują, że czasem spokojniejsze lub mniej znane gminy oferują realnie wyższe wynagrodzenia niż najbardziej oblegane kurorty.
Maciej Huzarewicz – Redaktor Naczelny na podstawie Buissnes Insider