Burza w sieci po apelu Karkonoskiego Parku Narodowego. Internauci podzieleni w sprawie psów na szlakach
Na oficjalnym profilu Karkonoskiego Parku Narodowego pojawił się apel przypominający zasady dotyczące obecności psów w górach. Władze parku zwróciły uwagę, że na terenie KPN wyznaczono blisko 100 kilometrów szlaków, na których można spacerować z czworonogiem, i zaapelowały o uszanowanie dzikich mieszkańców gór poprzez niezabieranie psów w miejsca objęte zakazem. Do wpisu dołączono mapę i listę dostępnych tras: z-psem-na-szlak
Choć wpis miał charakter informacyjny, w internecie szybko wybuchła gorąca dyskusja. W komentarzach pod postem pojawiły się dziesiątki emocjonalnych reakcji – od zrozumienia i poparcia, po ostre słowa krytyki.
Część internautów zarzucała KPN brak konsekwencji. „Pies na smyczy to zagrożenie, ale samochody dowożące towar do schronisk już nie?” – pisała jedna z komentujących osób. Inni zwracali uwagę, że hałas dzieci bywa o wiele większym problemem dla dzikich zwierząt niż obecność psa pod kontrolą właściciela.
Niektórzy internauci porównywali też sytuację po obu stronach granicy. Po czeskiej stronie nie ma takich zakazów, można spacerować z psem, byle był pod kontrolą. Dlaczego u nas ma to wyglądać inaczej? – pytano.
Pojawiły się również głosy, że udostępniona przez park mapa w praktyce nie daje wielu możliwości. „Zapoznałem się z mapką. Faktycznie oznacza to zakaz wstępu. Szlaki są pocięte na krótkie odcinki z zakazem. Jak można mówić o prawie 100 km udostępnionych szlaków, jeśli nie da się z tego ułożyć żadnej sensownej wycieczki?” – napisał jeden z użytkowników.
Nie zabrakło jednak komentarzy broniących stanowiska KPN. „Nie rozumiem zamieszania. Jeśli komuś nie odpowiada regulamin, może po prostu nie korzystać z gościnności Karkonoskiego Parku Narodowego” – stwierdziła jedna z osób popierających ograniczenia.
Zwolennicy decyzji parku podkreślają, że zakazy mają chronić nie tylko zwierzęta, ale także samych turystów, ponieważ spotkanie z dzikim zwierzęciem może być niebezpieczne zarówno dla psa, jak i dla jego właściciela.
Pojawiły się także słowa wdzięczności wobec władz parku. Jedna z internautek napisała: „I bardzo jestem za to wdzięczna Łapka też” – dziękując w imieniu swoim i swojego psa za troskę o przyrodę.
Dyskusja pod wpisem KPN pokazuje, jak bardzo temat obecności psów na szlakach dzieli miłośników gór. Jedni widzą w ograniczeniach potrzebną ochronę przyrody, drudzy – przesadę i brak elastyczności.
Jedno jest pewne: emocje wokół czworonogów w Karkonoszach jeszcze długo nie ucichną.
Maciej Huzarewicz – Redaktor Naczelny